A to moje dwie pierwsze prace w tej trudnej, ale wdzięcznej dziedzinie jaką jest rzeźbienie lalek One Of A Kind. Pokochałam to, i zdecydowanie jest to moja bajka.
Syrenka jeszcze w papilotach z wykałaczek :) jak się doczeka specjalnej podstawki, to jej urządzę lepszą sesję zdjęciową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz